Bogusław Linda

Bogusław Linda
Bogusław Linda

Zbigniew Zamachowski

Zbigniew Zamachowski
Zbigniew Zamachowski jako Mumin

sobota, 29 stycznia 2011

TREATMENT scenariusza dla Bogusława Lindy (i Zamachowskiego) do filmu "MUMIN" - TREATMENT

Oto propozycja scenariusza dla tych panów lub jednego na film, w którym ksiądz nie jest postacią z "Plebanii" a rodzina nie wygląda jak z "M jak miłość".
Nie jest to materiał na wybitne dzieło ale na komedię erotyczno-kościelną lub pedofilsko-eklezjalną.
Ewentualne komentarze pisać gdzie się da a propozycje na maila.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------

                                                       TREATMENT   „MUMIN”


Trwa lekcja historii. Nauczyciel, Marian ksywka Mumin, po czterdziestce, pokazuje wskaźnikiem coś na mapie. Prawie nikt nie słucha co on mówi i robi. Dzwonek.
Do klasy wchodzi energicznie DYREKTORKA. Informuje go o zwolnieniu z pracy.

MARIA, po trzydziestce, za ladą budki owocowej zagaduje zalotnie znajomego jej z widzenia Mumina.

Mumin zamyka drzwi wejściowe domu i dociska je kolanem aż słychać klik. Długi wąski korytarz: na podłodze opakowania po chipsach i batonach, skarpetki i zabawkami. Słychać kłótnię dziewczynki i chłopaka. W pokoju na końcu korytarza siedzi ŻONA; pochylona przed komputerem coś pisze. Mumin kładzie klucze.
Za naderwaną prysznicową zasłonką, w wannie, stoi odwrócony tyłem nagi Mumin i energicznie porusza ręką - onanizuje się.

Pokój zagracony jak łazienka i korytarz; przypadkowo dobrane meble,ubrania porozrzucane w nieładzie. Mumin podchodzi do żony z czułością, ta go odrzuca. Pyta o jej aktywność religijną.
Mumin podnosi rękę za jej plecami jakby chciał coś powiedzieć lub uderzyć w powietrzu. Ręka zastyga, dłoń zaciska się w pięść.
Wierni w kościele śpiewają "Chwalcie łąki umajone". Mumin wchodzi do kościoła, żegna się wodą święconą,klęka i modli się w skupieniu.

Przed ołtarzem klęczy młody, przystojny KSIĄDZ JAN, a po jego obu stronach klęczą MINISTRANTKI.
Grupka dziesięcioosobowa o przekroju wiekowym 25-35 lat z przewagą kobiet na spotkaniu neokatechumenatu siedzi na krzesłach ustawionych w kręgu i słucha księdza Jana.
Ksiądz Jan podaje każdemu rękę witając się. Ściska mocno dłoń Muminowi uśmiechając się. Mumin spostrzega u księdza mały, okrągły SYGNET z czarnym kamieniem na małym palcu prawej dłoni.
Mumin odprowadza WERONIKĘ ze wspólnoty.
Mumin zauważa szybko idącego mężczyznę. Ubranego w spodnie khaki i bluzę z kapturem rozpoznaje po charakterystycznym kroku jako księdza Jana. Rusza za nim. Ksiądz co chwilę ogląda się za siebie. Kieruje się ku pobliskiemu dworcowi.
Ksiądz przechodzi przez hol dworca obok kas i kieruje się wprost na najdalszy peron. Mumin z bezpiecznej odległości obserwuje go idąc za nim.
Ksiądz szybko zeskakuje z peronu i długimi susami pokonuje dwa tory kierując się ku stojącym w niewielkiej oddali wagonom. Mumin rozgląda się niepewnie ale rusza jego śladem.
Ksiądz próbuje wejść do otwartego wagonu. W zaciemnionym kącie stoi postać niskiego wzrostu. Podchodzi do wejścia wagonu i podaje księdzu małą DŁOŃ z poobgryzanymi paznokciami. Ksiądz łapie ją i wchodzi do wagonu.
Mumin idzie powoli wzdłuż rzędu wagonów i nasłuchuje. Ostrożnie stawia stopy;kamienie wokół toru utrudniają bezgłośny krok. Mumin słyszy sapanie. Zdejmuje buty i idzie w skarpetach. Buty wiąże sznurówkami i zarzuca na ramię. Przechodzi pod jednym z wagonów, by nie stać od strony wejścia.
Mumin szuka szpary w wagonie aż znajduje niewielką. Widzi małą klęczącą postać wykonującą akt oralny na stojącym księdzu, z kapturem na głowie;ksiądz sapie i obejmuje ręką głowę dziewczyny. Gładzi ją prawą ręką. Mumin spostrzega błysk sygnetu od padającego światła księżyca w pełni.
Mumin odwraca wzrok i rozgląda się na boki. Z oddali słychać ujadanie psa. Patrzy przez szparę.
Odgłos ujadania jest coraz bliżej. Mumin nerwowo się rozgląda.
Mumin ucieka na palcach w popłochu w kierunku odwrotnym z którego przyszedł; w kierunku budynków lokomotywowni.
Ksiądz wyskakuje z wagonu.
Ksiądz sięga do kieszeni i daje banknot wyciągniętej z ciemności RĘCE.
Ksiądz oddala się ku dworcowi. Ujadanie psa słabnie.
Mumin idzie nerwowo w niezawiązanych butach w kierunku ogrodzenia z siatki, oglądając się za siebie. Siatka jest dość wysoka. Przetacza z wysiłkiem o metr duży kamień pod siatkę. Staje na niego. W tym momencie kątem oka widzi jak w odległości kilkunastu metrów biegnie ku niemu owczarek niemiecki, bez kagańca. Szybko łapie krawędź siatki raniąc sobie dłonie i podskakując na kamieniu ZAWIESZA SIĘ brzuchem na siatce. Pies łapie Mumina za but. Mumin próbuje go kopnąć i jednocześnie przerzucić ciężar ciała na drugą stronę. Siatka uwiera go w brzuch. Mumin chcąc kopnąć psa gubi but. Pies wściekle łapie zębami go za stopę. Ostatnimi siłami przerzuca nogę na drugą stronę i zwala się z jękiem w zarośla. Pysk psa UJADA centymetry od twarzy Mumina zza siatki. Mumin wstaje i wbiega z jednym butem w ciemne zarośla.
Mumin, pokrwawiony, wsiada do taksówki.
Mumin zamyka drzwi od środka łazienki. Wchodzi do łazienki. Gorąca para wychodzi ze szpary pod drzwiami na korytarz.Z wnętrza dochodzą ciche JĘKI BÓLU z poranionych rąk, stopy i brzucha.
Mumin śpi w łóżku.Na pościeli widoczne ślady zaschniętej krwi.Dzieci i żona przyglądają się milcząco Muminowi.
Zakrywa się poduszką i odwraca się na drugi bok.
Mumin siedzi wśród czekających na korytarzu i przysypia.Mumin wstaje i wchodzi do gabinetu. Mumin leży na leżance rozebrany od pasa w górę, na plecach. Nad nim stoi CHIRURG i zszywa ranę na nodze. Rana na brzuchu jest zaszyta.Obok asystuje PIELĘGNIARKA.
Mumin leży na tapczanie z obandażowanym brzuchem, rękoma i stopą i czyta "Tygodnik Powszechny". Wchodzi żona z herbatą i siada przed komputerem, plecami do Mumina, zakłada słuchawki i pisze na klawiaturze. Mumin spogląda na nią znad gazety.Kłócą się.
Mumin idzie szpitalnym korytarzem trzymając w ręku papiery. Potężnej budowy MĘŻCZYZNA siedzący na krześle woła.Bolek.Para wygląda teraz jak Goliat i Dawid. Głowa Mumina kończy się na poziomie grdyki Bolka.
Mumin chodzi sam po zabałaganionym mieszkaniu bez konkretnego celu. Zmięte ubrania rzuca w jeden kąt, opakowania w inny. Na rękach ma już tylko plastry i chodzi bez trudu. Wchodzi do pokoju dzieci.
Kopie gumową zabawkę - ta piszczy przy uderzeniu w ścianę.Przegląda szkolne zeszyty, odkłada. Siada na łóżku,czuje coś pod materacem. Wyciąga grubą książkę; ma okładkę z uśmiechniętą dziewczyną w okularach i napis: "W drodze do Emaus".Bezwiednie przerzuca kartki.Zauważa płytę CDROM w białej kopercie.
Mumin wkłada CDROM do napędu. Przegląda płytę. Płyta nie dotyczy podręcznika. Wyświetlają się zdjęcia księdza Jana z różnych uroczystości kościelnych, z różnych okresów i parafii. Ksiądz wśród wiernych, na procesji, w kościele. Mumin znudzony naciska spację coraz częściej. Podnosi rękę by wysunąć napęd. Nagle cofa ją i pochyla się by przyjrzeć się zdjęciu na ekranie.
Zdjęcie pokazuje rękę z sygnetem z czarnym, okrągłym kamieniem na małym palcu. Dłoń obejmuje małą główkę kilkuletniego dziecka nieokreślonej płci. Dziecko nie patrzy w aparat, ma rękę wyciągniętą do przodu jakby coś pokazywało lub trzymało. Jego twarz wyraża zaciekawienie.W tle, na ścianie, wisi obraz Jezusa w Ogrójcu. Mumin drukuje zdjęcie w drukarce. Dalsze zdjęcia pokazują twarze dzieci około 4-12 lat, podpisane numerami i literami. Niektóre się śmieją, inne są poważne. Na niektórych pojawia się ręka z sygnetem.
Mumin stoi nad żoną, która ogląda zdjęcia na płycie.
Pokazuje TO zdjęcie.Żona lekceważy wszystko.
Mumin wyciąga płytę, chowa do koperty i wychodzi.
Mumin idzie z Weroniką, którą wcześniej odprowadzał. Gestykulując, opowiada jej coś. Ona kręci w niedowierzaniu głową. Weronika patrzy znaczącym wzrokiem, unosi dłoń i przykłada do serca. Mumin uśmiecha się i z pewnym wahaniem całuje przelotnie Weronikę w policzek. Ta zdziwiona i zadowolona. Wsiada do nadjeżdżającego tramwaju.
Mumin ma na szyi zawieszoną lornetkę. W ręku reklamówka z zakupami.Winda przyjeżdża, ludzie wysiadają. Mumin wsiada do windy. Jest sam. Winda rusza na górę. Zatrzymuje się na jednym z pięter. Wsiadają młoda kobieta i mężczyzna w średnim wieku. Śmieją się. Gdy mężczyzna staje profilem Mumin zauważa że to aktor Bogusław Linda a kobieta jest Amerykanką.
Mumin zaskoczony podnosi rękę w kierunku aktora.Mumin pyta go o zachowanie bohatera „Psów” Franza.     
Aktor mierzy Mumina z góry w dół.Odpowiada wymijająco.  
Drzwi windy się otwierają.Aktor z kobietą wychodzą z windy w prawo ku stolikom barowym. Kobieta siada przy stoliku. Mumin wychodzi w przeciwnym kierunku,staje. Linda daje zamówienie barmance. Mumin spogląda w jego kierunku. Linda podnosi kciuk prawej dłoni w geście "powodzenia" i ironiczny grymas. Mumin kiwa głową i idzie ku tarasowi. Przykłada lornetkę do oczu i patrzy z uwagą.
Spotkanie neokatechumenalne kończy się. Mumin szepcze coś na ucho Weronice. Wkłada jej do dłoni pluskwę-podsłuch. Weronika wstaje i rozmawia przez chwilę z księdzem Janem. Wychodzą razem.Weronika zakłąda posdsłuch.
Weronika i Mumin idą szybkim krokiem.
Ascetycznie ale gustownie urządzone mieszkanie z wysokim sufitem i piecem kaflowym. Z włączonej wieży sączy się smooth jazz. Przy stoliku ze szklanym blatem siedzi sam Mumin i bierze ostatni łyk herbaty.
Dziewczyna ubrana wyłącznie w tiul, idzie kocim krokiem w kierunku oszołomionego Mumina.Dziewczyna łapie go za kołnierz i przyciąga do siebie by wessać się mu łapczywie w usta. Dziewczyna wskakuje na niego w rozkroku i rozbiera go.
Siąpi mżawka.Ciemno. Mumin w pelerynie przeciwdeszczowej obserwuje lornetką rozświetlone okna plebanii. W uchu ma słuchawki od podsłuchu.
Postać ubrana na ciemno podchodzi od tyłu do Mumina.Laska kobiety z trzaskiem spada na głowę Mumina zaskakując go całkowicie. Mumin zrywa słuchawki zdezorientowany. Kolejny cios trafia go w brzuch.Mumin zrywa kaptur.Wyjaśnie że chroni księdza.
Mumin wkłada słuchawki i bierze lornetkę. Widzi cień w oknie. Słyszy jak ksiądz mówi.
Stary magnetowid i mały telewizor stoją na dwóch taboretach. Mumin w piżamie ogląda "Psy" Pasikowskiego. Na ekranie Linda wykrzykuje.Mumin niemo porusza ustami, wykrzywiając wargi. Do kuchni wchodzi przebudzona żona.Wstaje i ręcznie ścisza telewizor.
Mumin w zaroślach na obserwacji i podsłuchu. Podjeżdża pod plebanię samochód.Wysiada z niego młoda dziewczynka około 10-12 lat. Ksiądz Jan stoi i rozmawia z kierowcą, podchodzi do dziewczynki i wchodzą do plebanii.
Mumin widzi przez lornetkę oparcie kanapy. Ksiądz siada, rozpina koszulę:jest w cywilnym ubraniu.Podnosi szklankę z ciemnym płynem i wypija.Ksiądz wstaje manipuluje przy pasku spodni i siada. Po chwili odchyla głowę do góry i zamyka oczy. Mumin sprawdza na urządzeniu czy nagrywa. Odgłosy mlaskania, ciche jęki.
Mumin zdejmuje jedną ze słuchawek i podchodzi do budynku. Mieszkanie jest na parterze. Obok pokoju gdzie jest ksiądz,Mumin spostrzega uchylone okno. Wskakuje na zakratowane okienko piwniczne,z grymasem bólu podskakuje i wślizguje się do pokoju.
Pokój jest sypialnią. Stoi podwójne łóżko i szafka nocna; na niej metalowy krzyż z podstawką z przybitą gwoździami figurką Jezusa. Ciemno. Mumin wyciąga kamerę i cicho uruchamia. Przechodzi do korytarza.
 (czarno-biały widok z kamery)
Zza framugi drzwi Mumin widzi jak dziewczynka na wpół rozebrana manipuluje ręką lub ustami przy rozporku. Widzi tylko jej głowę i tył głowy księdza.
Robi krok bliżej. Dziewczynka unosi głowę i spostrzega stojącego Mumina z kamerą. Mumin przytyka palec do ust.
(czarno-biały widok z kamery)
Ta nie daje sobie poznać niczego i opuszcza głowę. Mumin ustawia się tak, że twarz księdza i dziewczynki znajdują się w kadrze. Filmuje. Nagle ksiądz odwraca głowę w kierunku Mumina.
Spanikowany Mumin biegnie do sypialni nie wyłączając kamery.
Zasuwa blaszaną zasuwkę. Staje przy oknie. Wygląda. Wraca pod drzwi. Ksiądz z hukiem wyważa drzwi łamiąc zasuwkę. Mumin uderza krzyżem księdza w głowę, ten się chwieje ale nie upada. Mumin rzuca kamerę na łóżko - ta odbija się od materaca i ląduje za łóżkiem - teraz Mumin dwiema rękoma uderza ślepo krzyżem po głowie i twarzy. Ksiądz pada. Mumin siada na niego okrakiem.
Kolejny cios krzyża(z gwoździami wystającymi w miejscach przybicia postaci Jezusa)powoduje wbicie się krzyża głęboko w skórę twarzy księdza.
Mumin siada kolanami na rękach i klatce księdza tak, że ten jest unieruchomiony. Gwoździe ramion krzyża są wbite w lewy policzek ukośnie, dolny gwóźdź stóp utkwił w brodzie tak, że ksiądz ma trudność w mówieniu. W drzwiach staje naga od pasa w górę Monika i spokojnie patrzy. Mumin trzaska wierzchem dłoni drugi policzek księdza.
Ksiądz bulgocze niewyraźnie. Każdy ruch ust wykrzywia mu twarz w bolesnym grymasie.Mumin znowu uderza ręką omdlewającego księdza.Mumin odwraca księdza na brzuch.Spostrzega lampkę na podłodze. Wyrywa wtyczkę z kontaktu i krępuje dłonie księdza razem z lampką.Mumin ciągnie księdza po dywaniku.Mumin wrzuca księdza do pustej wanny twarzą do ściany, odkręca kran.Gdy wody jest około 5 cm, zakręca wodę.
Mumin gasi światło w łazience i bierze krzesło jedno, potem drugie i blokuje klamkę łazienki.Monika siedzi na kanapie ubrana z obojętną twarzą.Ona proponuje mu seks oralny.Mumin wstaje, spuszcza spodnie. Dziewczyna klęka.

Drzwi łazienki z łoskotem się otwierają, łamiąc krzesło. Zmoczony ksiądz Jan, uwolniony z więzów i bez krzyża na twarzy, łapie nogę krzesła i uderza mocno w kark stojącego nieruchomo Mumina ze spuszczonymi spodniami, dziewczyna odskakuje z piskiem. Mumin pada nieprzytomny.
Mumin kręci głową powoli. Jego widzenie jest zaburzone, zamglone. Z ledwością dostrzega że ciągle jest w pokoju księdza. Brązowa taśma pakowa zakleja mu usta. Ręce skrępowane od tyłu gruba warstwą tej samej taśmy. Zamyka oczy i płytko oddycha.
Ksiądz z plastrami na twarzy wchodzi do pokoju, podchodzi do Mumina, podnosi jego opuszczona głowę.Zrywa mu taśmę z ust.Ksiądz targa go za włosy.Półprzymknięte powieki Mumina nie dają odpowiedzi czy rozumie słowa. Ksiądz wchodzi do łazienki, nalewa wody do szklanki i wraca.Mumin otwiera usta by się napić, ale ksiądz chlusta wodą prosto w oczy.
Dzwonek na komórce księdza. Ksiądz bierze klucze i wychodzi; przekręca klucz.
Mumin z wysiłkiem wstaje i widzi że ma spętane taśmą nogi. Wysila się i rozrywa taśmę, podchodzi do okna. Kątem oka widzi stojącą Monikę. Wsiada do samochodu, który ją przywiózł. Ksiądz stoi i z kimś rozmawia. Mumin łokciem otwiera okno i trze taśmę na rękach o framugę.Taśma puszcza Wychodzi z okna i niepewnie skaczeMumin biegnie jak może szybko kuśtykając w ciemne zarośla, w miejsce gdzie był jego punkt obserwacyjny.
Po chwili Mumin widzi snop światła latarki.Kładzie się na ziemi. Latarka omiata go przez sekundę. Ksiądz zawraca. Mumin zakopuje kamerę.
Mumin w mieszkaniu Weroniki kładzie się w ubraniu i natychmiast zasypia.
Żona gorączkowo szuka płyty.Przewraca wszystko w pokoju dziecinnym i dużym.
Mumin jedząc śniadanie uruchamia laptop, przegląda ponownie zdjęcia na płycie. Drukuje jedno zdjęcie dziewczynki.
Mumin dzwoni do Bolka.
Mumin zostawia kartkę Weronice że nie wie kiedy wróci i wychodzi.

Mumin pokazuje wydrukowaną kartkę. Maria łapie się za głowę.Mumin wchodzi z Marią na zaplecze sklepu.
Mumin zamyka drzwi i ogląda powoli splądrowane mieszkanie. Nasłuchuje czy nie ma sprawców. Bierze szczotkę do obrony. Obchodzi całe-nikogo nie ma. Pobieżnie porządkuje.
Na stole kartka od żony: JADĘ na weekend do swej matki z dziećmi.
Mumin ogląda telewizję i je - mówią o irlandzkich skandalach w kościele. Słyszy głosy przy drzwiach wejściowych.Ktoś majstruje przy zamku. Otwiera zamek, on zamyka , zabierają się za podważanie drzwi, z zawiasów, sypie się tynk a drzwi się lekko unoszą.Mumin łapie komórkę, ucieka do pokoju, przerażony ubiera się, nakłada buty. Chrobot. Zamyka na klucz drewniane drzwi. Podnoszą zawiasy. Mumin spuszcza się po piorunochronie z pierwszego piętra i wyskakuje na ulicę na wprost samochodu, hamuje prosi kierowcę o podwiezienie.
Mumin obserwuje lornetką księdza i podsłuchuje.Dzwonek do drzwi.Ksiądz otwiera.Weronika pyta księdza o wyjazd.Każe jej czekać i wraca wgłąb pokoju. Zaprasza ją na herbatę. Zamyka na klucz drzwi od środka i chowa klucz. Siada.Weronika wycofuje się ale drzwi zamknięte.
MUMIN widzi ze okna są zamknięte. Obserwuje plac. Podjeżdża auto, wysiada dwóch facetów. Mumin słyszy jak ich wpuszcza do siebie.Faceci rozbierają się i rozbierają Weronikę i pozują a ksiądz fotografuje.
Weronika ubiera się, wychodzi.Mumin wykopuje kamerę.
Bolek siedzi na ławce. Mumin gestykuluje i opisuje chodząc przed ławką. Bolek czasem się śmieje czasem kręci głową w niedowierzaniu.
Mumin przebrany za hydraulika wchodzi do mieszkania  z łomem w ręku. znajduje polaroidy ze swoją córką. Zabiera wszystko. Wychodzi.
Weronika wstaje,rozbiera się i wchodzi pod pościel z Muminem; zaczynają się całować i kochać.
Ksiądz wymienia się z Weroniką kamerą na polaroidy; ksiądz odjeżdża.
Mumin obserwuje auto księdza.Mumin podsłuchuje. za okno, podjeżdża Polonez.Mumin wsiada, auto rusza z piskiem łysych opon.Czerwony renault z księdzem jedzie dość szybko.Polonez staje uliczkę dalej by po przekątnej mieć obserwacje przez lornetkę. Kilkanaście dobrych aut stoi przed domem pielgrzymkowym,księża chodzą w sutannach z torbami.
Dwóch mężczyzn w czarnych garniturach asystuje księżom.
Kilkunastu księży w sutannach w różnym wieku spożywa drobne przekąski. Wśród nich nie ma księdza Jana. Wielu z nich pije ze swoich termosów. Mężczyzna wchodzi na środek.
Niektórzy zostają, inni się rozchodzą; mało kto rozmawia ze sobą.Budynek dwupiętrowy z czerwonym spadzistym dachem.Polonez odjeżdża i parkuje przecznicę dalej w cieniu.Bolek zajeżdża z drugiej strony.
Wysiadają.Bolek staje na ręce Mumina, ten go podrzuca.Bolek jest na płocie i zeskakuje. Mumin wchodzi na dach poloneza i z wyskoku łapie się płotu. Bolek pomaga zejść.Mumin wyciąga z bagażnika bejsbola i kajdanki w futerku oraz szmatę na kabel.Zajeżdża auto. Parkuje przy samym końcu placu, tam gdzie miejsce: na końcu placu.
Bolek czai się za samochodem.Wysiada starszy, grubszy ksiądz. Bolek ogłusza go bejsbolem i ciągnie na rękach za budynek. Mumin go przytrzymuje. Bolek zdejmuje z niego sutannę i nakłada na siebie.Podchodzi do bagażnika i szuka czegoś. Pokazuje Muminowi - zapasowa sutanna. Rzuca mu ją. Ten przebiera się. Bolek wyjmuje teczkę. Wrzucają zakneblowanego księdza do bagażnika. Wchodzą do budynku.
Mumin i Bolek starają się zachować naturalnie. Mężczyzna #1 podaje im rękę na powitanie.Mumin zauważa u mężczyzny identyczny sygnet z czarnym oczkiem jaki ma ksiądz Jan.
W trzydziestoosobowej zaciemnionej sali blask rzuca wyłącznie jasny ekran projektora.Mężczyzna #2 podaje tabliczkę do licytacji z numerem Bolkowi i Muminowi.Zajmują najdalsze miejsca. Aukcja jest na ukończeniu. Nagle pojawia się twarz innej dziewczynki, z polaroidowego zdjęcia.To córka Mumina.
Bolek ją wygrywa. Wchodzi żona Mumina. Na twarzy ma pół-maskę karnawałową na oczach.Opowiada o regułach bycia z dziećmi.
Mumin chowa się w fotelu.Żona wychodzi.
Bolek i Mumin czekają na sam koniec, aż powstaną inni.Zostają sami w sali.Bolek wychodzi z sali. Mumin pochylony stara się ukryć za rzędem foteli.Ktoś zapala światło w auli - jest bardzo jasno.Słychać łomot jak Mumin pada na kolana.Podchodzi do rzędu, gdzie jest Mumin.Potężny barani skok Mumina trafia żonę w brzuch; ta upada z hukiem uderzając głową o ścianę i ssuwa się bezwładnie.
Bolek idzie i dochodzą do leżącej żony.
Mumin bierze żonę na ręce w taki sposób jak przenosi się pannę młodą przez próg.
Bolek idzie przodem i rozgląda się.Za nim idzie Mumin krok w krok.Ktoś schodzi po schodach,Bolek pokazuje wycofywać się.Spostrzega toaletę; wpycha Mumina z żoną - ten uderza głową żony we framugę,aż tę odrzuca, zanim obraca się bokiem i wchodzi.
Mumin stawia ją bokiem, ta zsuwa się i kolana wystają, wypychając drzwi szafy.Bolek podchodzi i mocnym kopem dosuwa i prostuje drzwi.Łapie za krzesło i podstawia pod rączki szafy.
Bolek przez wizjer w drzwiach widzi jak wściekły ksiądz Jan maszeruje korytarzem a za nim mężczyźni #1 i #2. Wymyka się.
Bolek wyciąga nóż znad kostki.
Skradają się i sprawdzają klamki, czy któreś drzwi nie są zamknięte na zamek.Bolek znajduje i pokazuje Muminowi. Cicho wchodzą.
Walenie w drzwi.
Mumin otwiera drzwi okienne.Silny, choć ciepły wiatr i pojedyncze krople deszczu.Zauważa że z zewnątrz budynku jest wąski gzyms.Bolek wkłada końcówkę noża do zamka i łamie ją.Ktoś uderza metalowym przedmiotem.Drewno pęka i wychodzi końcówka łomu...
Wychodzi, powoli się przesuwa przy murze.
Trzeci pokój jest zaciemniony, a okno uchylone.Kolanem popycha je do środka i wpada zziajany.Cienki snop światła oświetla przerażoną twarz Mumina.
Mumin zrzuca i zwija sutannę. Wrzuca ją do szafy.Wyciąga nową z wieszaka i nakłada. Cicho wchodzi wgłąb mieszkania. Widzi tyłem siedzącego przy biurku BISKUPA i piszącego coś.Biskup wzdryga się zaskoczony i odwraca się.Mumin siada po drugiej stronie biurka.Rozmawiają.
Drzwi pokoju się otwierają...i staje śliczna, długowłosa blondynka około 10 lat, w rajstopach i koszulce.
Oniemiały Mumin patrzy jak dziecko wraca na łóżko z zabawkami erotycznymi.Spogląda wściekły.Biskup naciska na ścianie elektryczny dzwonek i trzyma.
Zrzuca sutannę i koloratkę wprost w biskupa.Łapie go za rękę, odrywa ją od dzwonka i rzuca pod ścianę.Tupot butów rozlega się po korytarzu.Mumin przekręca zamek w drzwiach i podstawia krzesło pod klamkę. Mumin spostrzega w gablocie komody samurajski miecz na podstawce. Mumin rozbija łokciem szkło gabloty i wyjmuje miecz. Łapie biskupa ramieniem pod szyję podduszając i kieruje się z nim ku oknu. Nagle spostrzega alarm przeciwpożarowy z szybką.Rękojeścią ją zbija.
Rozlega się głośny alarm.Spryskiwacze rozbryzgują wodę i moczą wszystko dookoła.
Drzwi z hukiem otwierają się. Wpadają ociekający wodą Mężczyźni #1,#2 i ksiądz Jan. Ci pierwsi mają broń.
Mumin trzyma ostrze miecza na grdyce biskupa.Cieknie mała kropla krwi. Rzucają się chaotycznie, próbując uwolnić biskupa.Mumin broni się, robi gwałtowny zamach i obcina Mężczyźnie #1 rękę na poziomie łokcia. Ręka spada.Palce na spuście w nerwowych podrygach dwukrotnie strzelają z pistoletu raniąc Mumina w rękę i biskupa w brzuch.Mężczyzna #1 wrzeszczy wniebogłosy lewą ręką tamując wytryskającą krew.Mężczyzna #2 bije kolbą pistoletu Mumina po głowie a ksiądz Jan wyciąga krwawiącego biskupa za ręce.
Do pokoju wbiega Linda z pistoletem.Wszyscy gapią się na aktora oniemiali.Linda mruga okiem do Mumina i podaje mu rękę by wstał.Rozlegają się syreny straży, pogotowia, policji. Czerwono niebieskie światła odbijają się po pokoju.
Wbiegają Bolek z połamaną ręką i ranami twarzy oraz Maria.Wbiegają strażacy, pielęgniarze, policjanci. Spryskiwacze się wyłączają. Cała czwórka idzie środkiem korytarza ku wyjściu; po obu stronach w ich kierunku przeciskają strażacy, pielęgniarze..
Świeci słońce, jest ciepło. Mumin i Weronika powoli idą spacerową aleją. Mumin ma rękę na temblaku i lekko kuśtyka. Weronika rozpromieniona głośno się śmieje.Mumin staje, przechodnie i dzieci się im dziwnie przyglądają.
Mumin i Weronika odchodzą, ciągle przekomarzając się i śmiejąc.
Pięciolatek popedałował alejką jak gdyby nigdy nic.
 ---------------------------------------------------------------------------------------------------------









                                                                        

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz